Ukazał się właśnie nowy tom z universum “Diuny” zatytułowany “The Winds of Dune“. Wcześniej książka była zapowiadana jako “Jessica of Dune”, ale autorzy zrezygnowali z tego pomysłu, ze względu na jego ograniczający charakter. Dopiero zacząłem czytać, także za wcześnie za opinie, ale przyznam, że podchodzę do książki bez entuzjazmu. Brian Herbert i Kevin J. Anderson piszą kolejne dwie pozycje: “The Throne Of Dune” i “Leto Of Dune” i z szacunku dla Franka Herberta i jego talentu wypadałoby już chyba na tym poprzestać. Narzekam, a jednocześnie kupuję książkę, dając tym samym autorom sygnał, że jest zapotrzebowanie na więcej, więc sam sobie chyba jestem winny.
ps. Na etapie, którego tomu jest teraz Diuna w polskim tłumaczeniu?
oficjalna strona: Dune Novels
no aż ciekaw jestem co nowego wymyślili :)
w Polsce ostatnim tomem jaki się ukazał było: Bitwa pod
Corrinem.
Daleko w tyle jesteśmy?
Dzięki za informację.
Nie ma więc przetłumaczone jeszcze na polski jeszcze “Hunters of Dune”, “Sandworms of Dune”, “Paul of Dune” i “The Winds of Dune”. Dwie pierwsze chyba najlepsze, że wszystkich nie pisanych przez Franka Herberta.
Warto w ogóle czytać te nowe?
Trochę boję się zepsuć sobie smak.
Jeśli jesteś fanem Diuny to warto przeczytać “Hunters of Dune” i “Sandworms of Dune”. Resztę można sobie w sumie odpuścić. Można też i przeczytać, oryginalnej Diuny to i tak nie zepsuje :) Poczytaj starsze notki jest interesuje cię bliższa recenzja.